„Zmysły” – Małgorzata Strzałkowska

Zmysły Małgorzaty Strzałkowskiej to książeczka dla dzieci opisująca właśnie nasze zmysły. Nadają się do czytania zarówno dla maluszka, jak i dla starszego przedszkolaka.

Nie ma w niej dużo treści, na każdej stronie są jedynie cztery linijki tekstu. Jednak opis jest wystarczający, aby dziecko dowiedziało się najważniejszych rzeczy. Jeśli nasza pociecha jest starsza i potrafi się dłużej skupić, to spokojnie możemy całą przeczytać naraz, a jeśli nie, to możemy zapoznać dziecko z jednym zmysłem każdego dnia.

Historyjki są rymowane, więc próbowałam je czytać jak wiersz. Niestety momentami się zawieszałam, ponieważ czasem tego rymu brakło. Nie udało mi się też przebrnąć przez książeczkę jak przez typową fabułę, gdyż forma jest nieco inna. Radzę wam, drodzy rodzice, najpierw przeczytać ją samemu, aby potem nie zacinać się tak jak ja. Ale to w sumie moja jedyna uwaga do tej pozycji.

Z tej książeczki dzieci mogą nauczyć się, że mamy pięć zmysłów: wzrok, słuch, dotyk, węch i smak. Poznają też, dlaczego są one takie ważne i za co każdy z nich odpowiada. Dowiedzą się, że to zmysły przekazują pewne bodźce z otoczenia, a nasz mózg je odpowiednio interpretuje. W Zmysłach autorka umieściła również kilka ciekawostek ze świata zwierząt – dziecko (i my razem z nim) może poznać, jak zwierzęta widzą, słyszą i czują.

Książka Zmysły jest dość duża. Oprawę ma twardą, jednak kartki są papierowe i trzeba uważać, aby dziecko ich nie podarło lub nie pogniotło.

Dlatego lepiej nie zostawiać malucha z nią sam na sam. Moje dzieci są już trochę starsze, więc spokojnie pozwalam im samodzielnie przeglądać książkę.

I właśnie to przeglądanie jej sprawiało im największą radość. Ilustracje Justyny Hołubowskiej-Chrząszczak są przepiękne. Duże, kolorowe i znakomicie pokazują to, o czym mowa. Widzimy, jak dzieci z ilustracji wykonują różne wymienione w wierszyku czynności. Podoba mi się też to, że namalowana została zarówno dziewczynka, jak i chłopiec. Ja mam syna i córkę i ważne jest dla nich, aby znaleźć w książce kogoś, z kim mogą się utożsamić.

Polecam Zmysły dla wszystkich dzieci w wieku od 2 do 6 lat. Nie dość, że dowiedzą się czegoś o sobie i swoim ciele, to jeszcze spędzą długie godziny na oglądaniu przepięknych ilustracji.

Okładka książki "Zmysły" Małgorzaty Strzałkowskiej.

Recenzję napisałam dla portalu Mądre Książki. Zajrzyjcie do nich koniecznie, jeśli szukacie wartościowych pozycji dla dzieci i dorosłych.

Alicja

Z wykształcenia jestem kulturoznawcą, a dokładniej filmoznawcą. Zajmuję się redakcją, korektą oraz recenzjami. W 2021 roku skończyłam kurs korekty w Akademii korekty tekstu. Poprawiam głównie beletrystykę oraz teksty publicystyczne z dziedziny kultury i sztuki. Współpracuję zarówno z wydawnictwami, jak i osobami prywatnymi. W wolnych chwilach czytam książki, oglądam filmy oraz gram w planszówki. Kocham fantastykę, bajki dla dzieci i camp.

Dodaj komentarz